"(...) Gładko idzie przędza wesołej dziewczynie,
pamiętała trzy dni o wiernym chłopczynie."
Miękkie.
Elastyczne.
Oczywiście niebieskie.
Bobbiny!
Moje najnowsze odkrycie ;)
Dzianinowe "włóczki" z których można wydziergać różne różności.
Ja, w ramach ostrożnego zapoznawania się z przeciwnikiem,
postanowiłam wydziergać sobie komin za pomocą...
własnych ramion ;)
No i wpadłam po uszy!
Ręce, szydełko, druty - myślę, że to nie jest moje ostatnie starcie z Bobbinami :)