26 czerwca 2013

"Najlepsze prezenty ukryte są w sercach..."

Ostatnio powędrowały ode mnie w świat kolejne drobiny :)
Małe niespodzianki dla pewnej Mamy oraz Cioci.
Mam nadzieję, że sprawiły radość obu Paniom.
I dziękuję Tej, która powierzyła mi to zadanie za wiarę we mnie ;)











17 czerwca 2013

"Ciche wody pośród łąk, pośród łąk, pośród łąk... A na łące złoty wąż, złoty wąż, złoty wąż..."

"... Przyszła dziewka do tych wód, do tych wód, do tych wód...
Bądźże moją rzecze wróg, rzecze wróg, rzecze wróg..."
:D
Tak jak Ewę kusił wąż, mnie skusiły jego wzorki.
Rzemienie o fakturze wężowej skóry wiją się na moim nadgarstku i szyi.
Kontrastowe, granatowo-pomarańczowe połączenie okazało się strzałem w dziesiątkę.
  Niemal od razu powstały dwa bliźniacze komplety w tej tonacji.
Jeden z nich "popełzł" do bliskiej mi Baby :)










Oba komplety uzupełniają takie douszne kruszynki :)


A ja zauroczona kolorystyką "węża" w krótkim czasie "popełniłam" kombinację z ceramiką - skusił mnie do tego wzorek na pomarańczowej kuli, który skojarzył mi się z wzorkiem wężowym.


Nie byłabym jednak sobą, gdyby oryginał nie przeszedł małej metamorfozy ;) 



Rzemienie okazały się wdzięcznym i kuszącym materiałem - niedawno pojawiła się nowa kombinacja kolorystyczna. Mam nadzieję, że Właścicielka jest zadowolona :)










6 czerwca 2013

" Odłam kawałeczek tęczy - włożę go jak bransoletkę, włożę bransoletki w siedmiu kolorach tęczy..."

Nie wiem czemu, 
ale zazwyczaj dzieje się tak, że moja biżuteria rozrasta się do wieloelementowych kompletów, które mogę nosić w różnych kombinacjach.
W zależności od nastroju, potrzeb, sytuacji.
A że słońce, koc na trawie i śpiew ptaków nastrajają mnie "pracowicie" 
ostatnio powstało kilka "brakujących elementów";)
I tak się złożyło, że to same bransoletki :)

Mszysta filcowa z małym energetycznym akcentem. 
Teraz pasujący naszyjnik czeka w kolejce na swoją metamorfozę - pomarańczowe plasterki korala dodały całości świeżości i lekkości.


Szaro - żółta, rzemykowa - uzupełnienie naszyjnika z ceramicznymi kulami.


 Kiściasta bursztynowa - czeka na uzupełnienie drobną sieczką z turkusu.


"Zamotana" z różności pełnych wspomnień. Tylko motyla brakuje ;)



Jarmarczna.


I jedna "nowinka" :) Surowa, nieokrzesana i w porównaniu do poprzedniczek - bardziej stonowana kolorystycznie :)





Galeria  "Bransoletki"