30 lipca 2014

"Przyszedł do mnie wczoraj w nocy blues... Miał twoje czarne oczy i lniane miał warkocze..."

Przepis na idealnę, letnią biżuterię:
weź dwie krople ceramiki,
kilka pasm lnu, 
połącz ze sobą splatając,
dopraw muśnięciem srebra...
i gotowe!
:)





"...wiem, że pasiaste serce mam..."

Szary, niebywale trwały, może trochę niepozorny.
Ale za to rzadszy od diamentu.
Nasz, "krajowy", jedyny w swoim rodzaju.
Krzemień pasiasty.
Stałam się jego fanką ładnych parę lat temu,
jeszcze zanim stał się biżuteryjnym "must have" ;)
Wtedy dostałam w prezencie pierścionek z dużym, 
okrągłym plasterkiem tego niezwykłego kamienia 
oraz dwie kuleczki z których zrobiłam kolczyki.


Od razu wiedziałam, że to "mój" kamień,
przez bardzo długi czas nie rozstawałam się z nim :)
I od razu też wiedziałam,
 że będę mieć bransoletkę z tym kamieniem.
Bardzo dokładnie wiedziałam w jakiej formie ją chcę,
wprost "widziałam" ją w głowie...
I potrzebowałam 6 lat i wyjazdu w Góry Świętokrzyskie 
- jedyne miejsce w którym występuje ten "polski diament" -  
 żeby znaleźć odpowiedni kamień 
- idealny kształtem, odcieniem, bez dziurek.... 
Miał tylko jedną malutką wadę....
 był częścią innej bransoletki ;)
Ale musiał być mój!
Oryginalna forma.... ekhem.... nie była tym czego szukałam, 
więc bez żalu (a wręcz z dziką radością)
dokonałam dzieła jej zniszczenia
tworząc nową, wymarzoną, wyczekaną...
moją po prostu :)





29 lipca 2014

"Zmysłową niewolą miłość jest, perłową zasłoną dla dwóch serc..."

Wraz z panującą nam porą roku,
 jak bumerang,
wraca mój zachwyt nad multikolorową muszlą paua.
Niesamowicie delikatna, lekka, uniwersalna.
Lśniąca, kolorowa, letnia w każdym calu.
Mój hit na ten sezon -
długi wisior, który pięknie podkreśla....
 opaleniznę :)






"Bursztynek, bursztynek znalazłam go na plaży, słoneczna kropelka, kropelka złotych marzeń."

Jakiś czas temu dostałam od Pu garść surowych, drobnych bursztynków.
Początkowo nie miałam pomysłu jak je wykorzystać - 
brak dziurek mocno ograniczył moje zapędy co do biżuteryjnego zastosowania.
Do czasu aż dokonałam odkrycia sezonu!
Kolorowe tytanowe siateczki!!!
TADAM!!!
:)




Niezwykle delikatna, ale elastyczna, plastyczna 
stwarza niezliczone możliwości wykorzystania.
Ja już knuję do czego jeszcze ją wykorzystać... :)


15 lipca 2014

"Lato, lato, mieszka w drzewach...."

" Lato, lato, w ptakach śpiewa,
słońcu każe odkryć twarz.
Lato, lato, jak się masz?"

Cicho tu i spokojnie,
dawno nie pokazało się nic nowego...
Ale jakoś ten okres letnio-urlopowy nie sprzyja mi wyjątkowo ;)
Czas mija jakoś tak szybko i intensywnie,
chociaż gdybym miała odpowiedzieć konkretnie na czym mi tak mija....to musiałabym się zastanowić :)
Nawet krótki wyjazd na południe nie pomógł -
z prognozowanych burz i gradobić,
 w trakcie których planowałam zająć się realizacją kilku pomysłów, 
wszystkie nas ominęły :)
Tak więc mój podróżny warsztacik przejechał ze mną Polskę 
tam i z powrotem ani razu nie będąc otwatym ;) 
No ale musiałam wrócić do rzeczywistości, 
więc mam nadzieję, że niedługo pojawią się jakieś nowinki.
W końcu trzeba jakoś sobie umilać czas i nie można sobie odmawiać drobnych przyjemności... ;)
Takich, jak ta bransoletka na przykład... ;)