11 lutego 2014

"By się pozbyć złych humorów robię zupę z muchomorów..."

"Bardzo pyszna to potrawa
a do tego jeszcze trawa...
Zupa halucynowa zaraz będzie gotowa.
Muchomory na humory,
grzybki w sosie na muchy w nosie,
zrazy z ekstazy,
kwaśne kompoty
na płoty, na poty.
Nie jestem dziś w sosie..."



Czerwony nigdy nie był moim ulubionym kolorem
i nigdy nim nie zostanie...
Ale ma w sobie coś energetycznego, diabelskiego ;)


A takiego zastrzyku energii bardzo mi teraz potrzeba - 
kiedy człowiek zaczyna już powoli tęsknić do wiosny.


Szczęśliwym trafem w ręce wpadły mi kulki-muchomorki,
które od razu zmusiły do uśmiechu.


I tak o to są - muchomory na humory ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz