7 sierpnia 2013

"Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia, cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw."

Z cyklu metamorfozy ;)
W chwili natchnienia i mocnego postanowienia uporządkowania przestrzeni wokół siebie zabrałam się za przegląd swoich pokładów biżuterii. 
Okazało się, że od ostatnich "porządków" nazbierało się kilka rzeczy, których z różnych powodów nie noszę - 
opatrzyły mi się, nie do końca przypadły do serca, po prostu "bo nie". 
Jednak już po kilku dniach zyskały nową formę i nowe życie :) 
Okazało się, że w ilości siła :)
Drewno, masa perłowa, minerały -
 jako osobne formy nie zachwycały, nie przekonywały, ale kiedy połączyły się w surową i rosochatą całość stworzyły nową jakość :)





'



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz